niedziela, 30 stycznia 2022

Przy niedzieli, żebyśmy nie zapomnieli…

„WROCŁAW – Informator Kulturalny” – pierwszy wrocławski informator kulturalny wydany w naszym mieście w styczniu 1968 roku. Powstał z inicjatywy Jerzego Nowaka, ówczesnego dyrektora Wydziału Kultury Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Wydział był także pierwszym jego wydawcą. Od pierwszego, próbnego numeru (listopad 1967), przez następnych 7 lat, prowadziła go jako redaktorka naczelna Krystyna Szerenkowska-Kutz, absolwentka polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego, związana też ze Studenckim Teatrem Kalambur. Stworzyła, wraz z zespołem, od pomysłu po wykonanie, oryginalny, nowatorski, wyróżniający się szatą graficzna i ciekawą treścią, ukazujący się co miesiąc, przewodnik po miejskich wydarzeniach kulturalnych. Gdy przeglądaliśmy wydania „WIK” , które otrzymaliśmy od Krystyny, zadziwiła nas wielość i różnorodność tych wydarzeń. A działo się wtedy, o czym często już nie pamiętamy, bardzo wiele! „WIK”, drukowany w nakładzie 3 tys. egzemplarzy, dostępny był m.in. w kioskach RUCH-u, hotelach, biurach podróży. Redaktor Tadeusz Burzyński opowiadał kiedyś, że był świadkiem, jak przedstawiciel angielskiego biura podróży w punkcie Informacji Turystycznej błagał o aktualny numer! Chciał każdą ilość, tak potrzebną mu do reklamy Wrocławia. Dostał jeden egzemplarz i to… spod lady.

👇


👆

„WIK” zawierał informacje o wszystkich imprezach odbywających się w danym miesiącu we Wrocławiu. W „Spisie rzeczy” były one podzielone na kategorie: premiery, teatry, kabarety i estrada, muzyka, muzea, galerie i wystawy, film, książka, spotkania, prelekcje, amatorski ruch artystyczny, sport i turystyka, zabytki Wrocławia. Do „WIK” dołączano też wkładki z grafiką współczesną wrocławskich młodych plastyków. W wydaniach letnich, w czterech językach, znajdowały się informacje o zabytkach Wrocławia i mapa centrum miasta. Zamieszczano opisy odbywających się festiwali (także w wersji angielskiej) i imprez z okazji świąt, np. Święta Wrocławia. Ciekawy był cykl przedstawiający sylwetki ludzi teatru, sztuki, kultury i nauki. Prowadzono też konkurs na fotografię miesiąca dla wszystkich chętnych. Zdjęcia zamieszczane w numerze brały następnie udział w konkursie na najlepszą fotografię roku.

Redakcja mieściła się w małym pokoiku, najpierw na ul. Jatki 5/6, a później Rynek-Ratusz 24. Opracowaniem graficznym i projektem okładki zajmowali się znakomici plastycy, m.in.: Wiesław Zajączkowski, Michał Jędrzejewski, Eugeniusz Stankiewicz, Jan Aleksiun, Nicole Naskow, Grzegorz Koterski, Witold Wójcik. Z „WIK” stale współpracowali zawodowi fotografowie, m.in.: Stefan Arczyński, Adam Hawałej, Wiktor Kubica, Tadeusz Drankowski, Tadeusz Szwed, Zdzisław Mozer, Jerzy Hankiewicz, Zbigniew Lachowicz.

Krystyna Szerenkowska-Kutz wspomina o nieustających problemach ze zdobyciem papieru, z terminami druku i kolportażem. O planach, żeby pod swoje skrzydła wydawnictwo wzięła RSW Prasa, bo to rozwiązałoby wiele spraw. Długo mogłaby także opowiadać o naciskach politycznych, kogo i jakie wydarzenia promować, a kogo nie… Mimo to, „WIK” osiągnął sukces, zdobył uznanie środowisk kulturalnych, dziennikarzy i przede wszystkim – czytelników. Stał się znany i rozpoznawalny nie tylko we Wrocławiu. I właśnie wtedy wydawca (wówczas już Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu) rozwiązał z Krystyną Szerenkowską-Kutz umowę o pracę…

fot. archiwum prywatne Krystyny Szerenkowskiej-Kutz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz