środa, 7 lipca 2021

Historyjki kalamburowe z „Królem Malowanym" w tle...

Artur Kusaj: - Przed rozpoczęciem prób do „Króla Malowanego” Urszuli Kozioł, dostaliśmy ze Staszkiem delegację do Julinka pod Warszawą, gdzie mieściła się słynna w Polsce Baza Cyrkowa, żeby się nauczyć podstaw fachu clowna. Na miejscu, w jednej z bud taboru cyrkowego, poznaliśmy artystę-clowna. Sfraternizowaliśmy się szybko. Zademonstrował nam kilka prostych sztuczek cyrkowych i gagów według zasady „gruby-chudy”, „duży-mały”, malowanie clownowskich masek (smutny-wesoły), charakterystyczny dla clownów sposób poruszania się w kostiumach, dużo za dużych butach, kapeluszach itp. Rozmawiało się sympatycznie, długo, długo w noc… Na szczęście rano sporo pamiętaliśmy i po powrocie radośnie przystąpiliśmy do prób, a potem do grania ponad setki przedstawień, ku uciesze swojej oraz publiczności – nie tylko dziecięcej.




Na zdjęciu (od lewej): Stanisław Wolski i Artur Kusaj w spektaklu „Król Malowany” - Urszuli Kozioł. Przedstawienie na motywach baśni Ch. K. Andersena "Nowe szaty króla", premiera 1979 r.

Reżyseria: Bogusław - Litwiniec, scenografia – Piotr Wieczorek, muzyka – Andrzej Bień, choreografia – Bogdan Łańko, kostiumy – Zofia Tkaczyk, Małgorzata Szubartowicz.

fot. archiwum Teatru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz